WC na budowę – czy potrzebna jest toaleta? Jaka cena?

Photo of author
Autor: Łukasz Pietrucha

Budownictwo to moja pasja.  

 

 

 

 

 

Tymczasowa toaleta powinna znajdować się na każdej budowie, a obowiązek ten leży zawsze po stronie pracodawcy. Prywatny inwestor nie jest co prawda pracodawcą, ale WC powinno powstać na każdej inwestycji, bo zapewnia komfort nie tylko dla pracowników, ale także dla nas.

Co mówi prawo o dostępie do toalety na budowie?

Pracownicy wykonujący swoje obowiązki na każdej budowie muszą mieć zapewniony dostęp do toalety. Jednoznacznie informuje nas o tym rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Sołecznej z 26 września 1997 roku. To samo rozporządzenie konkretnie wskazuje, że jedna toaleta nie zawsze wystarczy. Wszystko zależy bowiem od ilości zatrudnianych pracowników. Powinniśmy zadbać o jedną toaletę na 30 mężczyzn  oraz jedną toaletę na 20 kobiet. W tym drugim przypadku konieczne jest też zapewnienie pojemnika na odpady sanitarne. WC na budowie powinno powstać nie dalej jak 75 metrów od budynku.

No dobrze, ale co w przypadku, gdy nasza inwestycja to dom jednorodzinny i zatrudniamy ekipę budowlaną, jednocześnie nie będąc pracodawcą? W takim przypadku to na pracodawcy (właścicielu firmy) ciąży obowiązek zapewnienia dostępu do WC na budowie, ale bardzo często dochodzi tu do porozumienia z inwestorem i od tych ustaleń zależy, kto ostatecznie zapewnia dostęp do toalety.

Biorąc pod uwagę, że podczas budowy domu na terenie inwestycji pracuje kilka ekip, często to właśnie inwestor w swoim zakresie zapewnia dostęp do WC, ale nie jest to reguła.

No dobrze, ale skąd wziąć WC na budowę?

Tak naprawdę mamy do wyboru wiele opcji. Wystarczy odwiedzić dzielnice, gdzie budują się nowe domy jednorodzinne, by zobaczyć, że oprócz ubikacji typu wychodek (sławojka, wygódka), spotkać też można nowoczesne WC typu Toi-Toi. Która z tych opcji jest najlepsza? Tak naprawdę wszystko zależy od preferencji inwestora.

Popularne w minionej epoce wychodki, których przecież nie brakuje na budowach, w dzisiejszych czasach powstają na bazie odpadów budowlanych. Wykopany ręcznie dół zabezpiecza się deskami i tymi samymi deskami obudowuje dookoła, tworząc przestrzeń na toaletę. Bardzo często wieńczy ją deska klozetowa.

Po budowie toaleta taka jest zasypana i nie pozostaje po niej żaden ślad. Rozwiązanie to ma swoje wady. Brzydko pachnie, jest mało komfortowe, a dodatkowo dość niebezpieczne. Niestety takie prowizoryczne budowle nie są całkiem legalne, dlaczego? Ano dlatego, że budując je zgodnie z prawem, powinniśmy zapewnić im nieprzepuszczalne dno i ściany, a samo wykopanie dołka nie spełnia tych wytycznych!

Toalety w typie Toi-Toi można zamówić na wskazany adres. Rozwiązanie to jest ekologiczne, estetyczne i dodatkowo bardzo bezpieczne. Niestety za taką wygodę trzeba zapłacić.

Ile kosztuje toaleta typu Toi-Toi na budowę?

Wynajem Toi-Toia na budowę nie jest przesadnie drogi. Decydując się na takie rozwiązanie, zapłacimy około 300-500 zł za każdy miesiąc użytkowania. Cena w tym przypadku zależy nie tylko od wybranego rozwiązania, ale także serwisu. Drożej zapłacimy za opróżnianie przenośnej toalety raz na tydzień, niższą cenę otrzymamy, wybierając czyszczenie raz na 2 lub 4 tygodnie. Wszystko zależy więc tu od inwestora i jego potrzeb. Z całą pewnością powiedzieć można, że im więcej osób będzie korzystało z takiego WC na naszej budowie, tym częstszy będzie konieczny wywóz nieczystości.

Największą zaletą takiego rozwiązania jest jego bezobsługowość. Zamawiamy usługę i tak naprawdę nic więcej nas nie obchodzi. Raz na tydzień lub dwa przyjeżdża serwis, czyści toaletę i odbierta nieczystości, a my mamy problem z głowy.

Kary za brak toalet na budowie to nie fikcja

Brak toalety na budowie to nie tylko mniejszy komfort pracy, ale także narażanie się na kary finansowe. Wystarczy jedno zgłoszenie, by Państwowa Inspekcja Pracy, która czuwa nad zapewnieniem odpowiednich warunków sanitarnych na placach budowy, ukarała nas grzywną, której wysokość wynosi od 1 000 do nawet 2 000 złotych. Warto zaznaczyć, że w niektórych przypadkach kara może sięgnąć nawet 30 000 zł.

Nie warto więc rezygnować z toalety na budowie i nie chodzi tu tylko o karę, ale wygodę i lepszą wydajność pracowników. Wystarczy zastanowić się, co robi pracownik, który musi skorzystać z WC podczas pracy – szuka odpowiedniego miejsca, a czas, w którym to robi, jest z punktu wiedzenia pracodawcy czy inwestora czasem straconym.